Alkoholizm
Okiem
alkoholika …...a może twoim?
On......
Mówią
życie to nie bajka, w życiu bywa różnie . Codzienna monotonia
doprowadza do depresji , brak konkretnych wyzwań i perspektyw
zaczyna dobijać. Codziennie to samo, niby normalna kolej rzeczy ale
ale jakby tak stanąć z boku to gołym okiem widać że coś tu
nie gra.
Praca dom ,
praca dom i tak bez końca , czekam na weekend. Już od czwartku nie
potrafię się skupić , myślę o nas o tym że jesteśmy umówieni.
Ale to dopiero jutro, muszę się pozbierać , skupić na pracy.
Ostatnie cztery dni to koszmar, ta kobieta w domu i dzieciaki które
wiecznie czegoś chcą tak jakby nie zauważali że ja też mam
własne potrzeby. No właśnie co ze mną, dlaczego nikt mnie nie
słucha , nikt się mną nie przejmuje? Czy to tak trudno usiąść i
porozmawiać w miłej spokojnej atmosferze, jak widać dla nich to
wielki problem.
Weekendy
spędzamy razem , wzajemne towarzystwo odpowiada nam w 100%
,dogadujemy się idealnie. Muszę przyznać że długo szukałem
kogoś takiego jak on, kogoś kto mnie wysłucha i zrozumie. Było
przed nim wielu ale żaden nie wytrzymał próby czasu. Razem możemy
dużo , właściwie wszystko. Zapominam o problemach i wiecznych
pretensjach o to że żyje.
Piątkowy
powrót z pracy to męczarnia, zwykle te 40 minut drogi mija w
sekundzie ale w piątki jest inaczej. Wydaje mi się że siedzę już
kilka godzin w samochodzie ale to nic , wiem że za chwilę się
spotkamy. Wchodzę do domu i zaczynam nerwowo szukać , chwila ,
moment zapomniałem że byłeś ze mną , muszę wrócić do
samochodu. Nie jestem głodny , marzę tylko o tym aby przebrać się
w coś luźnego i spędzić resztę dnia z tobą.
Nasze
spotkania zaczynamy luźno od małego piwka na rozgrzewkę ,później
jeszcze kilka . Wieczorem kończę butelkę 0.7 ,nie pamiętając
kiedy ją zacząłem....
Jest dobrze,
cisza spokój , nikt nie krzyczy nikt nie wrzeszczy nie marudzi.
Zupełnie tak jakbym mieszkał sam , no tak zapomniałem że jakiś
czas temu ona się wyprowadziła, zabrała dzieciaki. Kiedy to było,
chyba dawno bo nie pamiętam.
Może i
dobrze bo wiecznie coś jej nie pasowało, teraz możemy być razem
ja i mój przyjaciel alkohol. Czy jestem alkoholikiem, nie wydaje mi
się . Pije tylko w weekend, muszę jakoś odreagować, każdy tak
robi i ludzie jakoś żyją. Gdyby alkohol był szkodliwy nie byłby
legalnie dostępny.
A ty co
święty jesteś , nie pijesz?
***
Ona...
Wstaje rano
koło 12.00 , tak już mam , lubię trochę dłużej pospać . Czym
się zajmuje ,właściwie niczym żyje z opieki społecznej , jakoś
nie miałam szczęścia w
życiu do
zrobienia kariery jako aktorka . W polityce też nie zaszłabym
daleko bo
kraść nie
potrafię. Kiedyś miałam faceta a właściwie kilku , mam też
czwórkę dzieci ale chyba lepiej im beze mnie. Przebywają w
rodzinie zastępczej, co na to ich ojciec? Zupełnie nic , szczerze
mówiąc to nie wiem które z nich ma jakiego ojca. Obecnie mam tylko
ją , ona jako jedyna została ze mną , nie wymaga stałej opieki i
nie zadaje nudnych głupich pytań.
Lubię
spędzać z nią samotne chwile, nie rozmyślam wtedy bo też nie ma
nad czym. Delektuję się jej każda kroplą . Taka mała a jednak
wielka,
moja
przyjaciółka butelka.
Czy to nałóg,
nie sadzę , nikomu jeszcze lampka wina do obiadu nie zaszkodziła.
Ok zdarzają się mocniejsze trunki ale każdy z nas pije. Ja pije w
domu, nie przeszkadzam nikomu, ty pijesz w barze lub klubie . Czy
czujesz się przez to lepszy, jeśli tak to tylko dlatego że ty
pijąc w barze płacisz więcej, upijasz się na bogato. A ja
alkoholiczka, menel jak to większość z was młodych nowobogackich
mówi, upijam się w samotności tanim winem w czterech ścianach
tylko że to wy wszyscy dokładacie z własnej kieszeni na moje
utrzymanie .To jedyna różnica między nami.
Nie jest
ważne za ile , ważne że alkohol. Czy żałuje , nie mam czego,
lubię wypić dla relaksu to naprawdę odpręża. Chcesz mnie pouczać
, zacznij od siebie. Pokaż że możesz skończyć że nie musisz
pić. I co , brak odwagi, czy niepewność a może zakłopotanie ?
Czasem trzeba
się upić aby zapomnieć , o czym zapomnieć ? A no o tym że się
pije.
***
Trochę
teorii
Alkoholizm
– choroba alkoholowa, uzależnienie od alkoholu , toksykomania
alkoholowa-
zaburzenie polegające na utracie kontroli nad ilością spożywanego
alkoholu.
Charakterystyka -Spożywanie zazwyczaj w dużych
dawkach alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o
charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli,
jednak możliwe jest jego powstrzymanie i utrzymanie abstynencji.
Mechanizm powstawania uzależnienia nie jest do końca wyjaśniony i
nie ma bezpośredniego związku z nadużywaniem alkoholu, choć w
końcu do niego prowadzi.
Ryzykownie nadużywa
alkoholu około 16% polskiego społeczeństwa. Śmiertelna dawka
alkoholu to 6–8 g na 1 kg masy ciała.
Chorobę alkoholową można
podzielić na cztery etapy.
- etap pierwszy , prealkoholowy trwający od kilku miesięcy do kilku lat . Pijący zaczyna zauważać że alkohol sprawia mu przyjemność i łagodzi stany emocjonalne.
- etap drugi , ostrzegawczy, polega na pustkach pamięciowych, efekt urwanego filmu.
- etap trzeci ,krytyczny , przejawia się utratą kontroli nad piciem.
- etap czwarty, przewlekły , wielodniowe ciągi alkoholowe.
Gdzie
szukać pomocy dla osób uzależnionych?
-w
profesjonalnych Ośrodkach Terapii Uzależnień i Współuzależnień ,
-w
samopomocowych grupach Wspólnoty Anonimowych Alkoholików,
-w
Klubach Abstynenta ,
Proces
zdrowienia z choroby Alkoholowej jest bardzo długi i wymaga silnej
woli i dobrych chęci uzależnionego, Jak się okazuję terapię z
sukcesem kończy tylko około 30% uzależnionych.
Tyle
z teorii
***
Czym
więc jest alkoholizm i kim jest alkoholik ?
Alkoholizm
jest chorobą dotykającą każdego z nas osobiście lub pośrednio .
Alkoholik to osoba którą znajdziemy w sąsiedztwie , dalszej lub
bliższej rodzinie a może w nas samych mieszka cichy alkoholik ,
taki skryty zamaskowany weekendowy
Leszek
Lewandowski
Ps.
A ty już dzisiaj piłeś ?