Translate

wtorek, 31 maja 2016

Prostytutka, zawód z pasją




    ''Czy żałuję , bo niby się pogubiłam w życiu , bo niby sytuacja mnie zmusiła?
    Coś ty człowieku , nic z tych rzeczy . Ja to po prostu lubię, realizuję się w tej robocie.
    Bycie dziwką to moja pasja.''

Musiałem wyjechać na kilka dni , miałem kilka spraw do załatwienia w kraju. Za każdym razem kiedy tam jestem znajduje trochę czasu na spotkanie kumplem z którym widuję się raz na kilka lat.
Jak to faceci przy kieliszku pogadaliśmy o tym i owym , kumpel typowy wieczny kawaler korzystający z uroków życia w dosłownym znaczeniu tego słowa. Opowiadał mi jak to ostatnio lubi się zrelaksować podczas masażu, z tym że nie u fizjoterapeuty . Dopytałem o kilka szczegółów i jako że zastanawiałem się nad kolejnym tematem na mój blog to właściwie kumpel podał mi temat na tacy. Poprosiłem o numer telefonu , następnego dnia zadzwoniłem i spytałem o możliwość rozmowy na temat pracy wykonywanej przez ową panią .

-Właściwie na rozmowę przy kawie to spotykam się z koleżankami ale jak zapłacisz to możemy pogadać , tylko żadnych chorych akcji typu nagrywanie itp. Bierzesz długopis do łapy i malujesz.
Możemy się spotkać w jakiejś knajpie na mieście , wyśle ci adres , a i najważniejsze stówka za godzinę i płacisz rachunek..

No cóż jako że warunki spotkania nie podlegały jakimkolwiek negocjacjom to nie pozostawało mi nic innego jak wyrazić moją zgodę i wypić najdroższą kawę w moim życiu. Umówiliśmy się o 11.00 przed południem , jak na damę przystało to kilkuminutowe spóźnienie zaliczyła idealnie. Trochę to dziwne spotkać się z kimś na rozmowę o wiadomej tematyce zupełnie nie znając tej osoby .
Jolanta bo o niej mowa , 32 latka mieszkająca w Katowicach , absolwentka Akademii Sztuk Pięknych , na oko 160 cm wzrostu , drobnej budowy ciała , dobrze podkreślona figura odpowiednio dobranym ubiorem . Swoją przygodę z prostytucją rozpoczęła jeszcze pod koniec liceum , zresztą jak większość dziewczyn w jej branży . Następnie zdobywała swoje doświadczenia zawodowe podczas studiów , tam też poznała swojego obecnie już byłego męża.

  • Kiedy ja zaczynałam to można powiedzieć że to jeszcze wszystko raczkowało, cała ta branża była w łapach pseudo gangsterów i najprościej było umawiać się przez ogłoszenie prywatne i to najlepiej na dojazd. W domu rodzinnym nie było źle ale zawsze wkurwiały mnie klasowe damulki które woziły się jakby hrabinami były , wiesz stary miał lepszą robotę to gówniary się stroiły w sklepie a nie na bazarze . Nie chciałam doić moich starszych to wpadłam na pomysł poszukania sponsora.

Jola przyznaje że początki nie należały ani do łatwych ani do przyjemnych i nie chodziło tu bynajmniej o kontakty intymne. Jako że nie była zdesperowana to postanowiła przebierać w ofertach i wybrać takiego kandydata który będzie zarówno dobrze wyglądał i dobrze płacił.

-Zgłaszali się różni , od młodych głodnych atrakcji i wrażeń po starych dziadów. Wyrok zapadł, trafiło na 42 letniego właściciela fabryki gumolitów i innych gówien na podłogę. Facet był trochę nudny wiecznie marudził o produkcji, był żonaty i dzieciaty. Żona z nim nie sypiała bo twierdziła że mu nie staje, gówno prawda stawał mu i to na zawołanie. Głupia baba nie potrafiła zakumać że powodem ''impotencji'' była ona a właściwie jej wygląd .
Przez dwa lata chłop kupował mi wszystko na co miałam ochotę, dodatkowo kasa regularnie do kieszeni co tydzień i życie od razu wydawało się łatwiejsze . Ale do czasu, jak to mówią w miarę jedzenia apetyt rośnie a u mnie to kumulowało z miesiąca na miesiąc. Nie chodziło o sama kasę ale o sex, miałam z Tadziem 4-6 spotkań w miesiącu i niepełne 21 lat, założyłam profil w serwisie dla dużych dziewczynek i zabrałam się do roboty.


Jolanta zaczęła poznawać nowych ''znajomych'' , po jakimś czasie miała stałych 4 sponsorów ale jak to ona mówi czegoś jej tu brakowało. Szukała , szukała aż znalazła.

-Większość z moich koleżanek podczas studiów wyjeżdżała na wakacje zagranicę do roboty , od taka moda aby sobie dorobić . Ja w tym czasie siedziałam w kraju lub na urlopie z jednym z moich frajerów.
Jedna z moich koleżanek regularnie jeździła do Anglii, oczywiście wiedziała o mnie wszystko a i ja też wiedziałam że do świętych to ona nie należy. Któregoś razu z wypiekami na twarzy słuchałam jej opowiadań dotyczących lubieżnej strony życia Brytyjczyków. To było to czego mi brakowało.
U nas teraz masz wszystko co tam było kiedyś ale dawniej , zapomnij.

Dziewczyna zaczyna opowiadać o klubach swingersów do których jej koleżanka z prawdziwym zamiłowaniem uczęszczała podczas podróży do Anglii. Z lekkim grymasem na twarzy żali się że na prawdziwy klub w Polsce to musiała jeszcze trochę poczekać ale to i tak nie jest to co tam ''u nich''

-Po dwóch latach z kawałkiem podziękowałam Tadzikowi za współpracę , było fajnie ale znudził mi się, potrzebowałam większych wrażeń. Znalazłam ogłoszenie w necie , jakaś parka organizowała sex spotkania u siebie w chacie na jakimś zadupiu. Samochód miałam więc bez chwili namysłu wysłałam emalia i już po chwili dotrzymałam odpowiedź z zaproszeniem.
Stary powiem tak, nigdy w życiu nie przeżyłam czegoś takiego . Generalnie w trakcie imprezy było sześć par i czterech wolnych facetów , doskonała selekcja, żadnych oblechów i staruchów. Dałam się zaliczyć każdemu z nich , przez kilka dni nie mogłam dojść do siebie. Gdy jakoś wróciłam do normy to umówiłam się na kolejne spotkanie.
Spytasz o kasę, nie kasy nie było , od tak za free. Dla mnie kasa nie jest najważniejsza, oczywiście jest potrzebna ale w tym sporcie liczy się ''odpowiednia ilość członków'' że tak to określę. Hahaha

-Wspominałaś coś o mężu , jak doszło do tego że taka wyzwolona kobieta jak Ty potrafiła zrezygnować z takich atrakcji na rzecz małżeństwa?

  • Ale kto mówi że małżeństwo miało oznaczać jakąkolwiek rezygnację dla mnie . Na drugim roku poznałam Wojtka , miły chłopak, ustawiona rodzina. Po studiach został współwłaścicielem firmy swojego ojca. Kochał się we mnie na zabój , oczywiście nic nie wiedział o mojej działalności i zarabianiu pieniędzy . Jakoś kiedyś tak wyszło że ….
    Wiesz co nie o tym mieliśmy gadać , to już zamknięty rozdział w moim życiu i nie chcę do tego wracać.

Przerywa Jolanta i chyba coś poszło nie tak, mogłem nie pytać . Przeprosiła na chwilę i poszła do toalety a właściwie na fajkę .Mam nadzieje że wróci . Dziwne uczucie, nigdy dotąd nie poznałem takiej osoby, przeważnie prostytutki kojarzyły mi się z dziewczynami zagubionymi ,wykorzystanymi przez życie , a tu poznaje kogoś takiego jak ona na totalnym luzie , poznaję osobę czerpiącą z tej roboty prawdziwą przyjemność.
Po chwili wróciła i ….

  • Dobra my tu pierdu pierdu a czas leci, zapłać mi teraz za ostatnią godzinę i lecimy dalej z tematem
    - No tak czas to pieniądz , a skoro już przy pieniądzach jesteśmy, nadal utrzymujesz kontakt z tymi samymi sponsorami czy coś się zmieniło?

-Ale ty tak serio, Jezu nie wierze w ciebie. Może nie wiesz ale my kobiety a na pewno ja, wyznajemy waszą męską zasadę że przy jednej dziurze to kot zdechnie. Szybko się nudzę , zmieniam ich co jakiś czas i z tego co widzę to z roku na rok ich przybywa więc na brak zajęcia nie narzekam , z głodu nie umrę.
Mam swoje wydatki, wszystko kosztuje, miesięcznie potrzebuje na swoje utrzymanie 10 tyś zł . Oczywiście mieszkanie mam swoje , ale kosmetyczka , solarium , zabiegi odnowy biologicznej ,a to do tanich rozrywek nie należy. Czas nie stoi w miejscu , też się starzeję ale robię wszystko aby ten efekt opóźnić, wiesz w mojej pracy zarabia się głównie wyglądem .

  • Skoro tak bardzo dbasz o swój wygląd to jak musi wyglądać twój klient , czy poprzeczka jest wysoka? Do tej pory wydawało mi się że z usług prostytutki może skorzystać każdy kto chce wydać trochę grosza .

  • O nie jeśli chodzi o mnie to jest sito i to gęste sito. Pierwsza sprawa to nie pracuje na godziny, mnie nie można kupić jak pierwszej lepszej na godzinę , u mnie przyjemność bycia ze mną zamawia się na całą noc. No chyba że chodzi o masaż ale o tym za chwile.
    Noc ze mną to koszt 1000 zł , kwota ta na dzień dobry odstrasza gołodupców , dla mnie klient musi mieć pozycję, kasa, odpowiedni samochód a co za tym idzie dobry gajer nie jakieś dżinsy no i wiadomo wygląd .
  • Przed spotkaniem wysyła mi swoje zdjęcie w ubraniu i bez , to bez może nie zawierać twarzy , chodzi o to że nie nawiedzę owłosionych i grubasów. Ja też muszę czuć z tego przyjemność , po to to robię. Nawet gdy byłam młoda i zaczynałam to na dzień dobry odrzucałam starych oblechów i włochatych dziadów. Nie nawiedzę tego.
    Co do godzinowych głodowych stawek i starych dziadów to to nie moja działka, zostawiam to dla świętojebliwych mamusiek z bachorami , no co tak patrzysz?
    Taka prawda, większość z nich to poszła na ulicę z braku kasy , zwyczajnie nie było co do gara wrzucić , żenada . Te dziewczyny obciągają brudnym kolesiom za 50 zł , kumasz takie rzeczy. No ale cóż jak do szkoły miało się pod górkę i mama od dziecka wbijała życie rodzinne u boku alkoholika to już nie mój problem.

  • A tak prywatnie , naprawdę możesz patrzeć codziennie w lustro, nie żałujesz tego wszystkiego, przecież twoje życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej.

- Czy żałuję , bo niby się pogubiłam w życiu , bo niby sytuacja mnie zmusiła?
    Coś ty człowieku , nic z tych rzeczy . Ja to po prostu lubię, realizuję się w tej pracy.
Bycie dziwką to moja pasja.
Dokładnie jest tak jak słyszysz , najważniejsze dla mnie jest to że nie kryję się z tym co robię, sex to moja pasja, ja to uwielbiam, a że jestem zaradna i przedsiębiorcza to dodatkowo zarabiam na tym dobre pieniądze.
Co ty myślisz że inne są takie porządne bo nie biorą za to kasy? Człowieku obudź się , w dzisiejszych czasach to większość tak się sypie że zamiast gadać tu ze mną jedną to musiałbyś przeprowadzić wywiad z polową miasta, taka prawda. Kobiety są gorsze od mężczyzn , cichodajki prują się na lewo i prawo, większość z tych które wyjechały z rodzinami zagranice to już dawno są po rozwodzie lub żyją osobno . Oczywiście oficjalna wiadomość dla rodziny i znajomych to bo ta świnia , dziwkarz jeden, a od rozstania każda jedna już z którymś kolejnym śmiga. Popatrz na portale społecznościowe co chwilę wiadomość dla wszystkich '' rozpoczęła związek z panem X a po kilku dniach lub tygodniach z panem Y. Dziwki bez szkoły, o przepraszam obraziłam samą siebie. To zwykłe szmaty bo dziwka to robi za kasę a szmata za darmo.

-Bardzo pouczające, postaram się nie mylić tej terminologii .
-Wspominałaś coś o masażu , jak to wygląda, prowadzisz gabinet u siebie w mieszkaniu?

  • HAHA nie to nie tak, pytasz jakbyś nie wiedział ,moja znajoma prowadzi salon , taki salon , no wiesz...
    Od kiedy nastała moda na to całe bycie fit itp. to masaże też stały się modne.
    Kumpel był to zapewne powiedział co i jak, ale ty pewnie chcesz wiedzieć z pierwszej ręki.
30 minut masażu to 100 zł , godzina 200. Generalnie z masażem nie ma to nic wspólnego głównie głaskanie i ocieranie się o klienta . Oczywiście bez stanika , niech chłop ma trochę przyjemności, podczas seansu on nie może mnie dotykać. Dodatkowo 100 za happy end ręką i tyle.
Dobra będę się zawijać bo umówiona jestem u fryzjera, ,masz mój numer jakby co to zadzwoń , fajny jesteś to dam ci rabat, tylko no wiesz jakiś garnitur ,bez tych dżinsów. Pa.

270 zł za kawę, kawa w Polsce coraz droższa .
Uważajcie na siebie i na ceny.

Tyle w temacie


Leszek Lewandowski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz