Translate

sobota, 7 października 2017

Witam w przyszłości .Dom M3 System



Mój dom przyszłości

Wczoraj na jednej z grup o tematyce budowlanej obiecałem opisać moje spostrzeżenia na temat technologii firmy M3 System , zanim zacznę chciałbym zaznaczyć że mój post nie mam na celu tworzenia darmowej reklamy dla firmy M3 System , bo też firma na dzień dzisiejszy nie wymaga takiej reklamy. OK tyle tytułem wstępu , czas na konkrety .

Z technologią M3 System spotkałem się po raz pierwszy w serwisie YouTube , był to krótki film w którym właściciel firmy ( o ile pamiętam był to właściciel) opowiada o początkach oraz o tym skąd wziął się pomysł na budowę domów z pominięciem tradycyjnych materiałów budowlanych . Trochę brzmiało to dziwnie ,ale bardzo interesująco więc zacząłem szukać informacji na temat nowej technologii.

Jako osoba planująca budowę domu szukałem nowoczesnej technologii w rozsądnej cenie , energooszczędności oraz elastycznej współpracy a co za tym idzie odpowiedniego podejście ze strony firmy do klienta , której powierzę moje pieniądze na budowę domu. No i najważniejsze kryterium , firma budująca dom powinna posiadać w swojej ofercie opcję budowy domu od A do Z.

Przeglądając oferty wielu firm , oraz sprawdzając bardzo dokładnie technologie budowlane dostępne na naszym rynku mój wybór padł na M3 System . Na początku kontakt z firma odbywał się za pośrednictwem facebooka i tu muszę zaznaczyć że pomimo moich częstych czasem meczących pytań na które odpowiedź mogłem znaleźć na stronie internetowej producenta to za każdym razem otrzymywałem odpowiedź od pracownika firmy . Oczywiście zdobywanie informacji z mojej strony nie ograniczało się tylko od kontaktu z firma M3 System , spędziłem długie godziny w sieci szukając osób które już mieszkają w domach tego producenta . Dotarłem do kilku z nich , jedną z pierwszych była kobieta która mieszka w takim domu od kilku lat i prowadziła cały dziennik budowy wraz z galerią na forum muratora . Napisałem na priv i po kilku dniach otrzymałem odpowiedź , a w niej wszystkie odpowiedzi na moje pytania . Kolejne osoby poznane czasem przez przypadek na różnych grupach oraz forach tylko utwierdziły mnie w przekonani że budując z M3 System dokonam słusznego wyboru .

Po kilku latach przyszedł czas na spotkanie oko w oko z nietypową technologią , i tu kolejny plus dla pracowników firmy , pomimo napiętego dnia pracy oraz kilku innych spotkań z klientami nie tylko z polski panowie z M3 System znaleźli czas aby zaprezentować jeden z domów pokazowych oraz zaprosić do biura firmy w celu przedstawienia szczegółów oraz odpowiedzieć na wszystkie moje pytania . Dodam tylko że prośbę o spotkanie zgłosiłem na trzy dni przed spotkaniem.

Dom pokazowy to najnowsza propozycja M3 System z kolekcji ''Modern'' Jest to dom o powierzchni użytkowej 85 m2 . Dom bardzo nowoczesny w którym dominuje otwarta przestrzeń , domyślam się ze taka forma nie będzie odpowiadać każdemu , ale zamysł był taki aby pokazać dom w zupełnie inny sposób niż większość budowanych obecnie nowych domów. Dom wygląda bardzo nowocześnie i mamy wrażenie że nagle znaleźliśmy się na planie filmowym , wszystko zaprojektowane w sposób idealny i dopracowane do perfekcji . Elementy dekoracyjne domu , kolorystyka szaro czarno biała oraz duża ilość luster tworzą kompozycje idealną . Trochę to wygląda jak ja to nazywam ''Muzeum sztuki nowoczesnej '' i nie wiadomo czy można czegokolwiek dotknąć ale po kilku minutach zaczynamy się przyzwyczajać do otaczającej nas nowoczesności .


Wystrój domu to sprawa indywidualna i to inwestor decyduje o tym w jaki sposób dom zostanie wykończony , jedyne na co nie mamy wpływu to szerokość domu a właściwie segmentu czyli szerokość wnętrza 6 metrów oraz wysokość 3.6 metra ( opracowane są również budynki o szerokości 10.2 metra i wysokości 5.9 metra oraz piętrowe o wysokości 7 metrów i szerokości 6.6 metra.) Surowy szkielet domu przypomina tunel , następnie dokładane są ściany działowe i podwieszane sufity . I tu ciekawostka , większość z nas przyzwyczajona jest do podwieszanych sufitów których krawędzie szczelnie spotykają się z każdą ścianą . W M3 System sufity nie spotykają się ze ścianami , tworzą osobną konstrukcję niezależną od ścian , muszę przyznać że wygląda to bardzo dobrze , mała rzecz a cieszy oko. Sufit nie jest tylko zwykłą cienką płytą kartonowo-gipsową , to w suficie zamontowane jest ogrzewanie oraz wloty i wyloty powietrza do rekuperacji z odzyskiem ciepła . Wszystko to ładnie się prezentuje a wisienki na torcie dodają ściany które układają się w łuk który kończy się nad podwieszanym sufitem . Tak ściany boczne w budynkach M3 System nie są proste , to chyba jedyna wada wymieniana przez internautów na forach internetowych . Dla mnie to szczegół którego nie znajdę nigdzie indziej i osobiście uważam to za zaletę niż wadę , rozwiązanie może się podobać i tego rodzaju ściany sprawiają że budynek jest wyjątkowy na swój sposób .

Do ogrzewania opisywanego budynku została zastosowana pompa ciepła powietrze-woda z wentylacją mechaniczną czyli tzw rekuperacją z odzyskiem ciepła . Tyle tytułem wnętrza o którym mógłbym pisać bez końca ,ale tak jak już wspominałem wystrój wnętrza to indywidualna sprawa każdego inwestora . Jedyne o czym chce jeszcze wspomnieć to ciekawie rozwiązana część garderobiana zaprojektowana w bocznej części sypialni na przeciw okna.

Zewnątrz budynek nie odbiega w żaden sposób od idealnie zaprojektowanego wnętrza , bryła budynku jest prosta a dodatkowe filary oraz wyciągnięte poza bryłę budynku główne wejście w kolorze czarnym podkreśla odważny i nowoczesny charakter tego domu . Główne wyjście z salonu prowadzi na ogromny taras, zapomniałem spytać pracownika M3 System o powierzchnię tarasu ,ale śmiało mogę powiedzieć że powierzchnia tarasu nie różni się zbytnio od powierzchni salonu .

Główna część tarasu została zadaszona co bez wątpienia wpłynie bardzo pozytywnie na odpoczynek podczas słonecznych dni jak i również w czasie letnich opadów deszczu. Ciekawe rozwiązanie to rozwinięcie tarasu na dwie strony domu , po dwóch stronach budynku mamy możliwość wyjścia na drewniany parkiet z którego możemy przejść w okół domu na główny taras . Dodatkowo takie rozwiązanie ułatwi mycie okien z zewnątrz co doceni każda pani lub każdy pan domu.
Z drugiej strony projektant umieścił wiatę na samochód lub tak jak w tym przypadku miejsce dodatkowego odpoczynku przy grillu .


Dach to również ciekawostka i mocna strona domów M3 System , dach nie posiada
 więźby dachowej i reszty pozostałych elementów które tylko czekają na pierwszy silny podmuch wiatru aby unieść się beztrosko i poszybować w przestworza . 

Technologia użyta do budowy domu to coś czego do tej pory nikt nie oferował , budynek stawiany jest na ocieplanej płycie fundamentowej , konstrukcję nośną stanowi cement połączony z włóknem szklanym a izolację termiczną zapewnia spieniony polistyren który pełni role rdzenia ścian warstwowych dzięki któremu uzyskujemy bardzo dobre parametry . Krótko mówiąc producent pozbył się materiałów typu cegła, pustak ,beton komórkowy , czyli wszystkiego tego co i tak nie ma wpływu na komfort użytkowania naszego domu a tylko zwiększa koszt budowy .

Budynek jest nisko energetyczny czyli cechuje się niskim zapotrzebowaniem na energię cieplną która wynosi średnio 30 Kwh na m2 powierzchni użytkowej rocznie, podczas gdy wartość dla domu budowanego w technologii tradycyjnej wynosi 90-120 Kwh na m2 rocznie . Dom kobiety którą poznałem na forum muratora wyróżnia zapotrzebowanie w wysokości 22 KWh na m2 rok.

Po zapoznaniu się z domem zostałem zaproszony do biura firmy w którym dopytałem o szczegóły poszczególnych etapów budowy oraz uzyskałem odpowiedź na wszystkie pytania . Jako że osobiście interesuje mnie opcja budowy ''Pod Klucz'' to też taką opcję oferuje firma M3 System z tym że pracownicy zaproponowali wykończenie domu przez firmy zewnętrzne ,usytuowane lokalnie do miejsca budowy. Zostałem poinformowany że i owszem M3 System może wszystko wykonać , ale tzw wykończeniówka zrobiona przez nich będzie kosztować więcej niż zewnętrzna firma lokalna . I tutaj duży plus dla firmy M3 System za szczerość i nie naciąganie inwestora tylko na własne wykonanie . Na chwilę obecną nadal stawiam na opcje ''pod klucz'' ale czas i ceny zweryfikują moje plany.

I to chyba tyle jeśli chodzi o mój początek współpracy z M3 System , czasem warto się zastanowić i przemyśleć wszystkie za i przeciw przed podjęciem jednej z najważniejszych decyzji w naszym życiu . Musimy również pamiętać o tym że dom powinien podobać się nam a nie znajomym i służyć nam przez długie lata jednocześnie dbając o naszą kieszeń , bo przecież koszt utrzymania domu to jedno z ważniejszych kryteriów branych pod uwagę przy wyborze technologii , przynajmniej w moim przypadku .
cennik ze strony producenta,  dotyczy domu do 100 metrów kwadratowych powierzchni zabudowy. 

I jeszcze na koniec ciekawostka , pierwszy budynek M3 System który powstał w Brzesku został jakiś czas temu przesunięty bez jakichkolwiek strat. Cała operacja polegała na tym że dolano płytę fundamentową i przesunięto resztę budynku. Czy ktoś kiedykolwiek próbował przesunąć dom z cegły, pustaka itp materiałów budowlanych?


Tyle w temacie

Leszek Lewandowski


wtorek, 30 sierpnia 2016

Bezdzietność z wyboru





''Mam 84 lata , od 15 lat jestem wdową , mieszkam sama , czy czuję się samotnie ?Oczywiście że tak, samotność to coś czego nigdy bym się nie spodziewała na starość mojego życia. Czasem nie mogę podnieść się z łóżka , na szczęście odwiedza mnie opiekunka która jest bardzo pomocna.
Ludzie mówią że gdybym miała dzieci to byłoby mi łatwiej , dzieci pomogłyby mi w obecnej sytuacji ,a może zabrałyby do siebie. Z tym że ja mam dzieci a nawet wnuki ,cóż z tego kiedy oni mają swoje życie , swoje problemy, tylko bym im przeszkadzała w ich codziennym ustabilizowanym życiu w którym nie ma miejsca dla starej schorowanej kobiety. Jeśli chodzi o wnuki to jakoś tak wyszło że większość z nich zapomniała już o tym że babcia jeszcze żyje.''

''Dzieci to nasza przyszłość''

Przyszłość nasza czyli czyja , moja czy twoja , a może chodzi o przyszłość rasy ludzkiej ? Szczerze to nie interesuje mnie to co stanie się z tym światem po mojej śmierci. Wyżej opisany przykład osoby jasno i wyraźnie pokazuje nam szczery do bólu obraz naszej przyszłości i braku opieki ze strony naszych dzieci, dzieci dla których poświęcamy całe nasze życie tylko po to aby na starość umrzeć w samotności.
Czy tak musi być , czy wszyscy rodzice na starość pozostaną sami z sobą, niekoniecznie , wiele zależy od wychowania i podejścia nas samych do naszych rodziców. Czasem jednak życiowe realia wyglądają trochę inaczej, większość z nas nie ma czasu na to aby poświęcić swój czas dla rodziców którzy nas wychowali. Obecnie wiele osób mieszka z dala od rodzinnych domów , wielu wyjechało zagranicę , wielu zwyczajnie zerwało kontakt z różnych powodów. W dzisiejszych czasach w pogoni za pieniądzem nie mamy czasu dla własnych dzieci a co dopiero dla rodziców.
I tak dochodzimy do sedna sprawy, skoro nie mamy czasu to z jakiego powodu decydujemy się na potomstwo ?

Powodów jest wiele , większość ciąż to ciąże z przypadku po prostu wpadki . Decyzji podejmowanych świadomie jest naprawdę niewiele , co druga jest niejako wymuszona przez mamę babcie czekającą na wnuki, a kolejne bo koleżanki już mają i mówią że zegar biologiczny tyka i za chwilę będzie za późno.

'' Jak każda młoda dziewczyna marzyłam o dziecku a nawet o dzieciach, z biegiem lat człowiek coraz częściej zaglądał do wózków kobiet mijających mnie na ulicy. Widziałam siebie w roli matki, wizyty u koleżanek które urodziły napawały mnie nadzieją że już niedługo że jeszcze trochę i ja też będę tą szczęśliwą mamą .
Następnie przyszło życie i okazało się że nie jest tak jak powinno być, jak to mówią albo wóz albo przewóz . Dziś mam 40 lat , jestem kobietą niezależną , własny biznes, dom itd. W moim życiu nie ma miejsca na poświecenie i rezygnacje z własnych planów i marzeń dla pieluch i niańczenia dziecka przez dwie dekady.
Zresztą jeśli spojrzę wstecz to uświadamiam siebie że podjęłam doskonałą decyzję , jestem dumna z tego że nie uległam naciskom otaczającego mnie świata z parciem na dziecko. ''

Jakież wiedzę teraz oburzenie na twarzach osób czytających ten tekst ,w końcu są kobiety które pogodziły prace zawodową z wychowaniem dziecka i zapewne doskonale sobie radzą. Może i tak ale cała reszta niestety musiała pożegnać się z planami i marzeniami, oczywiście żadna z nich otwarcie o tym nie mówi .
Jest jeszcze druga strona medalu o której należy wspomnieć , trochę niewygodna ale jakże prawdziwa.

'' Wolność i swoboda chciałoby się powiedzieć ale też totalny brak problemów i zmartwień , bo tak naprawdę nigdy nie wiesz kogo wychowasz. Jestem bezdzietna i dobrze mi z tym, mam męża któremu ten stan rzeczy też bardzo odpowiada. Znam ludzi którzy mimo wszelkich starań wychowali dzieci których tak naprawdę mieć by nie chcieli . Pociechy gdzieś na własnej drodze swojego życia zaczęły podejmować mniej lub bardziej niewłaściwe decyzje. Są tacy którzy wyjęli od starszych ile się da a następnie ich olali lub narobili problemów sobie i rodzicom .Nie wyobrażam sobie sytuacji w której jako rodzic dorosłego człowieka muszę ponosić konsekwencje czynów przez niego popełnionych ''

Jak to mówią ''małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem'' Dokładnie tak jest i każdy kto ma już dzieci i nie tylko te nowo narodzone to przyzna mi rację , tak naprawdę kłopoty zaczynają się z chwila narodzin i z każdym dniem, miesiącem i rokiem namnażają się .

''Nasi znajomi mają dzieci i nic poza tym , generalnie chodzi o to że świat skończył się dla nich na pokoju z milionem zabawek i problemach typu kto ma odebrać dziecko ze szkoły/przedszkola i dlaczego to znowu ja?
Życie łóżkowe też już wygasło bo większość z tych kobiet dopięła swego i teraz facet jest właściwie zbędny. Szczytem głupoty jaką usłyszałam od jednej z koleżanek to :
''nie mogę spać z moim bo co pójdę z nim do łóżka to mi dziecko robi''
Dziwne że wcześniej sypiali z sobą 7 lat i dzieci jej nie robił, no chyba że nie sypiali. Przepychanki i kłótnie to taki ich rodzinny standard ale na zewnątrz wszystko ok bo w końcu ona ma dziecko które jest jej całym światem i cała reszta przestała się dla niej liczyć. Fala rozwodów zalewa sale sądowe ,odnoszę wrażenie że tzw. samotne matki pojawiają się jak grzyby po deszczu bo przybywa ich z dnia na dzień, a miało być tak pięknie. Widocznie większość z tych rodziców nie powinna myśleć o prokreacji . W większości przypadków krąży ta sama śpiewka ''a jakoś to będzie'' , z tym że przeważnie jest jako tako...''


'' Egoistyczne myślenie osób bezdzietnych''

Bezdzietnym zarzuca się egoizm bo myślą tylko o sobie , ale czy aby na pewno tak jest ? Kim więc są kobiety które myślą tylko o zaspokojeniu własnej potrzeby bycia matką i to za wszelką cenę? Czy któraś z tych kobiet zastanowiła się nad przyszłością swoich dzieci, kim będą, z czego będą żyć?  Nie ponieważ żadna o tym nie pomyślała, dla każdej z nich najważniejsze było to aby mieć dziecko, bo inni też mają.

''Swoje lata mam, żonaty też jestem ale dzieci nie mam. Jakoś nie czułem potrzeby bycia ojcem, zresztą większość facetów myślą podobnie , ale tylko niektórzy maja jaja żeby się do tego przyznać. Oczywiście kobiety temu zaprzeczą bo według nich ich misiu też zawsze chciał dzieci i jest teraz taki szczęśliwy. Tak chciał , a właściwie nie miał wybory bo ona chciała bo wszystkie wokół niej już mają , bo mama chce wnuki. Kit z tym że mama mieszka tysiąc kilometrów dalej i odwiedza ich raz do roku lub jeszcze rzadziej .
Zapewne większość kobiet zanim urodziła pierwsze dziecko pytała swoich partnerów czy chcą mieć dzieci , odpowiedz zwykle brzmiała ''tak'' z biegiem czasu i z mijającymi latami poglądy się zmieniają. A gdyby tak każda z tych kobiet rozpoczęła swoją rozmowę trochę inaczej , gdyby każda z nich powiedziała partnerowi że nie zamierza mieć dzieci i następnie zadała to pytanie , odpowiedź wyglądałaby zupełnie inaczej.
Jestem egoistą bo myślę o sobie , bo postanowiłem się rozwinąć bez problemów małego człowieka obok siebie . Nie mam czasu na dzielenie się moim czasem dla kogoś kto nie zagwarantuje mi spokojnej starości , nie chce inwestować pieniędzy bez gwarancji zwrotu. Tak dobrze słyszysz przeliczam wszystko na pieniądze bo wokół pieniędzy świat się kręci .''

Czy to według ciebie jest egoizm , czy raczej trzeźwy punkt widzenia?


''Teoria szklanki wody''

''To że nie chcesz dzieci to twoja sprawa , ale zobaczysz że na stare lata nie będzie miał kto tobie szklanki wody podać''

''Tak to zdecydowanie moje ulubione powiedzenie mojej matki, ciekawe kto jej poda szklankę wody skoro mieszkam z mężem za oceanem a dodatkowo jestem jedynaczką . Ogólnie rodzice maja ciężki charakter i nigdy nie dogadywaliśmy się z sobą ,ostatnio widziałam ich 5 lat temu. Na święta nie latam bo rodzinna nie jestem i sami z mężem też świąt nie obchodzimy. Oni nie chcą do nas przylecieć bo za daleko a ja mam wiele innych miejsc wokół siebie do których zamierzam się wybrać.
Większość rodzin właśnie tak wygląda, większość ma odmienne poglądy i bardzo często kontakt zanika. Czy jest mi przykro z tego powodu, może trochę ale mieszkając tak daleko to nawet nie czuję tęsknoty , człowiek z biegiem czasu się odzwyczaja . Tak więc po co miałabym mieć dzieci , raczej patrząc na mój przypadek to nie wynieśliby z domu dobrych wzorców i na starość po opróżnieniu konta na wychowanie i wykształcenie dziecka zostałabym bez grosza przy duszy i sama jak kołek. A tak pracujemy na naszą przyszłość , nie będziemy potrzebować wsparcia i nie będę liczyć na garnuszek od państwa . Właściwie nikt nie powinien na to liczyć bo za kilka dekad czegoś takiego jak państwowa emerytura nie będzie, więc należy myśleć o zabezpieczeniu własnej przyszłości bo nikt za nas tego nie zrobi , a już na pewno nie nasze dzieci. ''

Jestem bezdzietny, jeśli dożyje tej swojej starości to szklankę wody poda mi opiekunka w prywatnym domu starców lub u mnie w domu. Jeśli natomiast chodzi o dzieci , nawet gdybym je miał to nie mam żadnej gwarancji że podjęłyby się opieki nad starym chorym ojcem , mając swoje własne życie pełne problemów. Gdybym nie był w stanie zagwarantować bezproblemowego i zarazem niezależnego finansowo życia własnym dzieciom to nigdy nie zdecydowałbym się na ojcostwo . A czy ty możesz to zagwarantować swoim dzieciom czy wszystko pozostawiasz na drodze przypadku? Patrząc na otaczających mnie ludzi odnoszę wrażenie że większość z nich zostało rodzicami dla zaspokojenia własnego widzi misie....Trochę to smutne ale jakie prawdziwe.


Tyle w temacie.




Leszek Lewandowski

środa, 10 sierpnia 2016

Biedo turystyka i głupota na wakacjach.






Wakacje to dla większości z nas czas urlopu i odpoczynku od codziennej gonitwy za pieniądzem . Z upragnieniem czekamy na ten czas w którym rzucimy wszystko i pojedziemy w nieznane . Każdy z nas spędza upragniony urlop na swój sposób, jedni rozkoszują się słońcem na plaży inni zwiedzają okolicę do której dotarli , są też tacy którzy łączą te dwie formy wypoczynku czerpiąc jak najwięcej z długo oczekiwanych dwóch tygodni odpoczynku.

Wszystko ładnie , wszystko pięknie ale w tym wszystkim zapominamy trochę o innych . Zapominamy o osobach które podczas naszego urlopu ciężko pracują abyśmy mogli korzystać z uroków lenistwa. Często nie myślimy nad tym jak widzą nas ''oni'' , ludzie po drugiej stronie lady, recepcji, kuchni..A to oni tak naprawdę patrząc trzeźwo na to co robimy i w jaki sposób się zachowujemy wystawiają nam odpowiednią opinie i przyklejają etykietę. To w jaki sposób o nas mówią nigdy do nas nie dotrze, ale tylko oni wiedzą ile śmiechu i politowania dostarczyliśmy im naszym zachowaniem i ogólnym stylem bycia , stylem bycia który dla nas jest stylem odpowiednim i nie wiedzieć czemu nie widzimy w tym niczego złego.

Czym tak najbardziej wystawiamy się na śmieszność lub pogardę , oto kilka przykładów, tylko kilka bo opisując wszystkie musiałbym napisać książkę.

''Najlepiej za darmo''

Jednym z bardziej żenujących zachowań jest tzw.żebractwo turystyczne. Cóż to takiego , nic innego jak urlop z wyliczonym każdym groszem i przesadna oszczędność.

Robert 45 letni właściciel lokalu gastronomicznego w małej miejscowości w Szkocji z biedo turystyką ma do czynienia w każdym sezonie letnim.

  • Knajpa nie jest duża , zaledwie kilka stolików i w porze obiadowej zawsze pełno dlatego szlak mnie trafia jak widzę tych pseudo turystów , Wchodzi rodzina ,cztery osoby i zamawiają cztery szklanki wody z kranu i jedno śniadanie. Po chwili proszą o trzy małe talerze, no chuj by ich strzelił , zabierają mi stolik na którym mógłbym zrobić normalne pieniądze a tu woda z kranu i śniadanie na czterech.
  • Człowieku jak cię nie stać to siedź w chacie i nie zawracaj dupy komuś kto ciężko pracuje , banda debili. Ale to nie wszystko ,są tacy którzy ciastko na pół zamawiają bo szkoda mi kilku pensów ...Naprawdę żenada , wstyd byłoby mi jechać , no ale później na srajsbooku foty gdzie to oni nie byli...szkoda że całej prawdy nie napiszą .
    Najgorsi są ci z zagranicy, Nowa Zelandia, Australia USA, Kanada. Wydawałoby się że to klient z kasą a to zwykła bieda z nędza , kawę to najlepiej za darmo im daj a żarcie z pół ceny . Nie wiem w jaki sposób i za co oni tutaj przylecieli , chyba w luku bagażowym i w dodatku na krzywy ryj.

Odpala kolejnego papierosa Robert patrząc na parking na którym nie wiadomo skąd pojawiła się grupa kilku osób z plecakami.

  • Widzisz ich , mógłbyś pomyśleć że potencjalni klienci , nic z tych rzeczy. Ci są jeszcze lepsi , łażą z tymi kijami i plecakami, kanapki w torbie i tylko kibla darmowego szukają . Nie wpuszczam , o nie skończyło się , mnie też woda ,papier itp. kosztuje. Niech srają tam skąd przyszli.

I tutaj muszę zrozumieć człowieka , też mógłbym co nieco o tym napisać ale pozostawię to bez komentarza....


Bachor Menu

Nie wiem jak to obecnie wygląda w Polsce ale w UK ktoś niezbyt rozgarnięty umysłowo wymyślił sobie menu dla dzieci. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dania które się w tym menu znalazły. Wszystko tłuste i mega kaloryczne , wszystko przygotowywane w głębokim oleju. No ale czy problemem tutaj jest zdrowie pociech turystów , nie nic z tych rzeczy , żaden z kucharzy się tym kompletnie nie przejmuje . Problemem jest dodatkowa praca podczas serwisu i blokowanie frytkownic żarciem typu śmietnik.

Damian w gastronomi siedzi już prawie 20 lat , głównie w hotelach i jak to mówi lepiej żeby....a właściwie zobaczmy co ma do powiedzenia.

  • Kocham to co robię , uwielbiam tworzyć z pasją potrawę którą niczym krawiec ubieram w najlepsze szaty na talerzu który wysyłam na sale dla klienta, Wszystko do czasu....
  • Przychodzą weekendy lub wakacje i się zaczyna , to jest coś czego nigdy nie ogarnę , chora polityka hoteli. Wyobraź sobie przygotowanie wszystkiego do karty restauracyjnej, do tego bufet i inne cuda na kiju , roboty wystarczająco dużo , a tu kurwa stary wpada zamówienie z tym bachor menu to wychodzę dosłownie z siebie. Nie po to spędzam kilka godzin na doprowadzeniu do perfekcji moich dań po to aby zjawiła się rodzinka nie mająca pojęcia o normalnym odżywianiu i lądują w te dzieciory ten olej i mrożone gówno , zresztą w domu też to jedzą , spójrz tylko na nich . Choroby skórne, plamy ,przebarwienia , otyłość. No raczej z normalnego jedzenia to się nie bierze .
  • Powiem tak, jak byłem dzieckiem to rodzice zamawiali mi to co oni jedli tylko mniejsza porcje i dorosłem , jestem zdrowy i normalnie wyglądam , nie było jakiegoś bachor menu i było dobrze.
  • A tak zapomnij zamówić czegoś , to wieczorem płacz i lament w restauracji bo dzieciary im z głodu umrą, normalnego jedzenia nie ruszą bo dla nich norma to tona oleju we frytkach i całej reszcie.

No tak coś w tym jest , dlatego może wybierając się z dziećmi do hotelu warto pomyśleć że ktoś tam spędza długie godziny aby ugościć nas jak  najlepiej przygotowanymi daniami a nie mrożonym gównem …

Zegarek a co to takiego?

Patrząc na to co się dzieje w większości hoteli to nie tylko ja ale i inni pracujący odnoszą wrażenie że większość z gości hotelowych nie była u komunii lub zwyczajnie nie zna się na zegarku.

Zbyszek szef kuchni w jednym z angielskich hoteli , prawie 30 lat w zawodzie i jak to mówi już nic nie jest w stanie go zaskoczyć ale jest coś co doprowadza go jak to nazwał  do kurwicy.

-Tak sobie myślę czy większość z tych baranów bo inaczej nazwać ich nie można , nie zna się na zegarku czy durnie robią to celowo. U nas w hotelu stolik w restauracji na kolacje wymaga wcześniejszej rezerwacji, ustalasz godzinę i o określonym czasie powinieneś się pojawić na miejscu. Nie wiem czy to jest tak trudne czy oni są tak mało rozgarnięci i przychodzą po czasie. Ludzie jesteście na wakacjach , nic nie robicie, nie wracacie późno z pracy bo korki itp. Więc po chuja przychodzicie po czasie jak ja mam inne stoły do wydania???? Rekordziści potrafią przyjść godzinę później a są też tacy którzy siedzą do ostatniej minuty w barze i jakoś im się żreć nie chce ale na koniec nagle im się przypomina.... Ja pierdole ale ci ludzie są jacyś pojebani.

Musze przyznać że jest to denerwujące, jeśli ktoś nie rozumie problemu to niech spojrzy na to z innej strony. Załóżmy że czekasz na fachowca w domu bo zepsuła ci się pralka, masz na 14.00 do pracy a fachowiec zamiast o umówionej 10 przychodzi o 11 lub później....i co fajnie???

Zachowanie co poniektórych gości hotelowych też pozostawia wiele do życzenia.
Nocne korytarzowe pogawędki pod drzwiami kogoś kto już śpi . Rozwydrzone dzieciory biegające i drżące pyski ( bo jak inaczej to nazwać) to standard w większości hoteli. Wiadomo problem leży po stronie rodziców i braku wychowania który oni sami wynieśli z własnego domu.
W jaki sposób przekłada się to na osoby pracujące, otóż w nocy tzw. nocny porter musi biegać i bezskutecznie prosić o cisze oraz przepraszać osoby zgłaszające zakłócanie snu i odpoczynku. Tak hotel to nie tylko impreza w barze ale tez miejsce snu i odpoczynku za które inni też płacą , dlatego istnieje coś takiego jak bar w którym się pije itp. i pokój z łóżkiem w którym się....śpi.

Na personelu kuchennym się nie kończy bo są jeszcze kelnerzy którzy z wymuszonym uśmiechem na twarzy sprzątają syf który większość zostawia na stole, czy w domu też tak robicie? Stół stołem ale to co pod stołem to dopiero historia . Ląduje tam dosłownie wszystko co wasze idealne dzieci dostają z super zajebistego menu dziecięcego. Oczywiście żadne z rodziców tego nie widzi bo przyjdzie głupek i posprząta . Wierzcie mi że ten ''głupek '' to ma ochotę wziąć za łapę tą waszą ''pociechę'' i przetrzepać mu skórę odpowiednio na zewnątrz aż by się smark nauczył porządku raz na zawsze.
A pokojówki , te to dopiero mają ciężką prace. Większość z pseudo gości to powinna chlew sobie wynająć a nie pokój w hotelu. Porozrzucane rzeczy osobiste , pomieszane  gacie z podpaskami na dywanie to taki chyba standard wyniesiony prosto z domu bo jak to inaczej tłumaczyć?
No i na koniec recepcja, ci to też muszą swoje wysłuchać od debili składających oficjalną skargę na pogodę, tak hotel zamówił dla nich nie taką pogodę jaką oni chcieli , albo za jaką zapłacili.

A teraz przeczytaj to raz jeszcze i jeśli znalazłeś w tym tekście cokolwiek wspólnego z twoją osobą lub twoją rodziną to zadaj sobie pytanie czy nadal chcesz wzbudzać śmiech i i pogardę jeżdżąc do hotelu i robiąc z siebie kogoś kim nie jesteś?

I tym oto optymistycznym akcentem życzę miłego dnia.

Tyle w temacie

Leszek Lewandowski

środa, 6 lipca 2016

Janusz Biznesu


                          
-Wypłaty czasem nie ma ale najważniejsze że człowiek ma prace

Szef to brzmi dumnie, wielu z nas pracuje dla kogoś , wielu z nas może liczyć na wsparcie i ewentualną pomoc ze strony przełożonych lub właściciela firmy dla której pracujemy.
Nie zawsze jednak tak jest, szczególnie w Polsce, tam to nadal w większości zakładów pracy szef to kawał chu... zwany od jakiegoś czasu Januszem biznesu.

Kim jest przeciętny Janusz , otóż Janusz to przeważnie jeden z nowobogackich któremu jakimś cudem udało się dorobić kiedyś wykopując szparagi u gebelsa lub zrywając azbest z budynków . I tak po kilku sezonach dumny zarobas Janusz postanowił zostać pseudo biznesmenem.
Każdy Janusz z automatu jest bardzo zajęty załatwianiem spraw których nie ma ( dokładny opis w moim blogu ''kuchnia od kuchni czyli absurdy gastronomii '') Janusz w natłoku obowiązków nie ma nawet czasu na dotarcie do własnej firmy, nie ma czasu ponieważ Janusz śpi do 12 w południe .
Gdy już się pojawi w miejscu pracy to bywa bardzo różnie .


Roman 34 letni piekarz , w zawodzie od zakończenia szkoły, jak mówi lubi to co robi. Roman pracuje w tej samej piekarni od 10 lat, nie należy do osób narzekających na prace i swojego szefa.

-Robota jak robota , ktoś to musi robić , ja to lubię. Jak jest w pracy, a no różnie czasem lepiej czasem gorzej , ogólnie dobrze.
Dla pana Janusza pracuję bardzo długo i nie mogę narzekać, jest wypłata i jest premia. Pan Janusz to dobry człowiek , dał mi nawet 50 zł na święta , kupiłem cukierki dla dzieciaków.

Można powiedzieć zakład idealny ale czy na pewno ?

  • -To może ja coś powiem , Romuś szefa lubi to też złego słowa nie powie

wtrąca się do rozmowy Andrzej

  • Ja tu pracuje czwarty rok , szef to typowy burak z paska w tdi zresztą takim też jezdzi ,Janusz biznesu , gówno się zna a wpierdala we wszystko. W życiu to on jednego chleba nie upiekł , zakład przejął po ojcu i jakoś to leci .
    Wypłata jest ale często w ratach ,generalnie mówi jak nam się nie podoba to nikt nas na siłę nie trzyma. A gdzie ja mam pójść jak niczego innego nie ma, jeśli znajdę to za mniej niż tutaj .
    Premia jest ale dla  takich jak Romuś , jak strzelasz z ucha to dostaniesz, ja mu dupy lizać nie będę .

A może to typowe dla nas polaków tak sobie ponarzekać, w końcu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . W końcu nasz szef Janusz daje nam prace dzięki której możemy opłacić rachunki itp.
Jedna strona wyraziła swoje zdanie , a co na to główny bohater całego zamieszania?

  • Dzień dobry , nazywam się Janusz , tak to moje prawdziwe imię i nie widzę w tym nic śmiesznego. Ja wiem że te durnie się ze mnie śmieją , tylko co oni zrobią jak wywalę to całe towarzystwo na zbity pysk, kto będzie się śmiał ostatni?
    Panie ja panu powiem jak to wygląda , oni myślą że są niezastąpieni a prawda jest taka że dziś ich zwalniam a jutro mam Ukraińców chętnych do pracy za mniejsze pieniądze.
    Oni mi łaski nie robią , zresztą nie mam sobie nic do zarzucenia , wypłatę płacę , premia jest o czym Roman wspomina , bonus na święta też maja .

No cóż prawda zapewne leży pośrodku ,ale tego już się nie dowiemy.
To tylko przykład jednego zakładu pracy , a jak sytuacja wygląda w innych miejscach?

Upalny letni poranek , plac budowy a na nim kilka rozpoczętych domów, chłopaki zbierają się leniwie do pracy . Jest jeszcze trochę czasu więc szybko zagaduje jednego z nich.

  • Co tu dużo gadać , robota na czarno, na 25 chłopa umowę dostało 6 , reszta to sezonówki. Ważne że człowiek ma prace , oprócz tego mam zasiłek z ubezpieczenie z urzędu . Jakoś trzeba sobie radzić , żona z trójką dzieci w domu , dodatkowo kasa od państwa więc jest git.
    Tutaj pan zerknie na inne budowy to wszyscy na czarno bez papierów robią , każdy wie co robić w razie kontroli .Dobra gruby przyjechał , wracam do pracy.

Gruby to właściciel firmy , widząc kogoś obcego podchodzi i pyta czy roboty nie szukam bo ludzi brakuje. Oczywiście udaję zainteresowanego i dopytuje o szczegóły.

  • No to zależy co potrafisz, jutro jak przyjdziesz to chłopaki cię sprawdzą ja nie mam na to czasu. . Na początek 12 zł na godzinę płatne co tydzień, nawalisz raz i lecisz, rozumiemy się?
    Umowę dostaniesz po miesiącu no chyba że zrezygnujesz lub ja podziękuję tobie za współpracę .

  • Na budowie pracuje kilku małolatów , to praktykanci .
  • Oczywiście że ich zatrudniam, niski koszt pracy a i chłopaki się czegoś nauczą , gdybym miał płacić każdemu pełną wypłatę to już dawno musiałbym zamknąć biznes.

Następnym Januszem wartym opisania dla odmiany będzie Januszowa , właścicielka sklepu spożywczego. Kobieta zatrudnia około 20 osób w tym większość to kobiety jak to w sklepach bywa. Atmosfera w pracy często bywa napięta .

  • Wszystko zależy od humoru starej, ta baba ma wieczny okres , jak można być wiecznie na fochu. Wchodzi do sklepu i już od wejścia nic jej się nie pasuje, wszystko i wszyscy są  na nie.
    Opowiada Grażyna 34 lata.
    Ale to nic najbardziej to przegięła pytę jak wprowadziła bony na zakupy w sklepie zamiast wypłaty. Tak dokładnie jest jak mówię, pojebane babsko wypłaca połowę a drugą połowę daje w bonach do wykupienia u niej w sklepie. Dziewczyny zaczęły zwalniać się jedna po drugiej.

Bardzo interesująca jest argumentacja pani Januszowej.

- Żebyśmy się dobrze zrozumieli , ja nie mam na celu wykorzystywania tych dziewczyn czy też unikania wypłacania wynagrodzeń . Sprawa jest banalnie prosta, one i tak muszą zrobić zakupy a większość zakupów robią u mnie. Jaki jest sens biegania po innych sklepach i tracenia cennego czasu który mogłyby poświęcić rodzinie i znajomym. Jaka jest różnica w tym czy jedna z drugą zrobi zakupy po pracy w moim sklepie i zapłaci za nie pieniędzmi które u mnie zarobiła a zapłaci za nie bonem o tej samej wartości. Ludzie naprawdę już nie mają się czego czepiać . Żebym ja tylko takie problemy miała w życiu to moje życie wyglądałoby lepiej .
Ucina rozmowę Januszowa

I na koniec Janusz biznesu ''level master '' 48 letni właściciel domu weselnego , restauracji i pubu w jednym . Wiadomo że szeroko rozwinięty biznes to spore koszty zarówno po stronie utrzymania budynku jak i opłat związanych z personelem. Większość z pracujących podobnie jak w branży budowlanej ,pracuje na czarno lub na tzw ''śmieciówkach''

  • Dla tego buraka to człowiek jest nikim , tyrasz za kilka zł a wymagania jakbyś robił za 50 zł na godzinę, do tego baran wszystkich ma za złodziei , a tak naprawdę to on nas okrada z naszych pieniędzy i naszej przyszłości.
Szczerze mówiąc to już dawno bym to rzuciła ale u nas na wsi takie bezrobocie że człowiek na zasiłku by skończył .
Żali się Aniela 52 letnia kucharka.

Co na to Janusz , właściciel domu weselnego?

  • Panie skończ pan bzdury opowiadać , nie wiem kto pana tu przysłał ale odpowiem panu bardzo szczerze i otwarcie. To ja daję szanse tym ludziom , gdyby nie ja to siedzieliby pod sklepem z tanim winem kupionym za kasę z zasiłku dla bezrobotnych. Taka jest prawda, większość z nich to kołki bez jakiejkolwiek wiedzy i doświadczenia, ludzie bez ambicji . Wypłata im się nie podoba a co ja mam powiedzieć?
    Człowieku ja tu ledwo wiążę koniec z końcem , ja mam kredyt na dom , jeszcze 20 lat ,muszę spłacać, gdzieś mieszkać muszę . Ja nie mieszkam jak oni w norze komunalnej za 300 zł czynszu , ja płace 2000 miesięcznie samej raty a gdzie reszta?
Do tego dochodzi samochód w leasing bo czymś jeździć muszę a za gotówkę mnie nie stać .Córce też auto na raty wziąłem bo co ma dziecko starym złomem jeździć, wsadziłby pan własne dziecko do 5 letniego wraku?
Człowieku jakbym miał każdemu ZUS zapłacić to byłoby po mnie i po interesie .
Ja naprawdę nie mam lekko , tyle co ja płace to nikt nie płaci , ja mam rachunki , kredyty i wszystkich ich na utrzymaniu. Jeśli jeden z drugim taki mądry to dlaczego nie pójdzie na swoje, ja panu powiem dlaczego. Żaden z nich się do tego nie nadaje , mało tego oni wolą siedzieć u mnie brać kasę za nic i jeszcze mnie okradać .

Tak każda ze stron ma swoją rację ….

Jakiś czas temu w sieci krążyło zdjęcie ogłoszenia dodanego przez jedną z restauracji wraz z komentarzem. Restaurator szukał muzyków którzy mogliby grać w weekendy za darmo celem wypromowania własnej twórczości. Odpowiedź jednego z internautów rozłożyła na łopatki.
Ktoś napisał że szuka restauracji która za darmo będzie przygotowywać niedzielne obiady dla niego i jego rodziny w celu wypromowania umiejętności i możliwości restauracji .
Myślę że lepiej nie można było odpowiedzieć na to ogłoszenie.

W karierze zawodowej każdego z nas zapewne kiedyś pojawił się Janusz, Janusz biznesu , większość z nas robiła wszystko aby jak najszybciej uwolnić się spod skrzydeł Janusza. Jednym udało się to wcześniej drugim później ,wielu po latach ciężkiej pracy postanowiło spróbować sił prowadząc własny biznes . Tylko czy większość z nas po latach wyzysku i pracy u Janusza nie stała się kolejnym Januszem biznesu?
Jak to mówią czym skorupka za młodu nasiąknie to.....

Uważajcie na siebie i Januszy.

Tyle w temacie

Leszek Lewandowski

Ps. Pozdrawiam mojego Janusza z przeszłości .(Hello Maruś)

czwartek, 23 czerwca 2016

Wojna Polsko polska


                                                                       

Znalezione obrazy dla zapytania wojna polsko polska
                     

            ''PISu nienawidzę ale 500+ biorę , każdy bierze.''


Dziś trochę inaczej, z innej beczki , w końcu nazwa bloga zobowiązuje , jednak zanim zacznę muszę  zaznaczyć że nie oddałem głosu na żadną z partii obecnie zasiadających w parlamencie, nie mieszkam w Polsce więc nie widzę sensu głosowania .
Zaczynamy.

*Ból dupy przegranych.*


Osiem lat rządów PO PSL dobiegło końca , czytając wpisy internautów na wszelakich forach oraz w komentarzach , można było odnieść wrażenie że w kolejnych wyborach na wyżej wymienione partie swój głos oddadzą tylko ich członkowie oraz rodziny polityków . Fala krytyki i nienawiści wskazywała jednoznacznie iż ilość głosów oddanych na rządzących nie powinna przekroczyć 3% . A tu niespodzianka, 24.09% glosujących poparło koalicję rządzącą a właściwie PO , chyba mają wielu znajomych lub duże rodziny . Tak czy siak PO zajęło drugie miejsce , no i zaczęło się. Ból po przegranych wyborach narastał z każdą chwilą , nie ma się czemu dziwić , każdy z nas kiedyś poznał smak przegranej . Bezradność przegranych przerodziła się w prawdziwy ból dupy , każdy ruch ze strony PISu był publicznie krytykowany, punktem kulminacyjnym okazało się zamieszanie wokół trybunału konstytucyjnego .

Należy zaznaczyć że w ostatnich latach nie wykonano prawie 50 orzeczeń TK a w samym tylko 2014 r PO PSL nie zastosowało aż 15 orzeczeń TK dotyczących między innymi niezgodności z konstytucją (np. podniesienia wieku emerytalnego). Oczywiście wszystko wtedy było ok , nikt nie protestował nikt nie powoływał komitetów obrony bólu dupy. Zaryzykuje nawet stwierdzenie że większość społeczeństwa miała to głęboko w dupie , bo tak naprawdę nie ma to wpływu na codzienne życie obywatela. Tak nie ma , i podkreślę to raz jeszcze, przepychanki polityczne i brak upubliczniania wyroków TK nie mają żadnego wpływu na codzienne życie obywateli . Oczywiście spotkałem się z falą krytyki wyrażając swoje zdanie na ten temat , jednocześnie osoby krytykujące nie potrafiły uzasadnić swojej krytyki, tłumacząc to brakiem wiedzy i kultury z mojej strony. No cóż typowe tłumaczenie tych ''poprawnych polityczne'' 

Tym razem nie wiedząc dlaczego nagle brak respektowania wyroków TK i nie stosowanie się do orzeczeń stanęło kością w gardle opozycji....

*Koziołek matołek , obrońca kij wie czego....*


I tak pojawił się on, zrodzony w bólu gówno burzy , pseudo bohater narodowy , człowiek marionetka, wynalazek Sorosa . Przewodniczący ''Komitetu obrony demokracji'', cokolwiek autor tej nazwy miał na myśli. Wraz z nim do boju o przywrócenie demokracji nie respektowanej wcześniej przez nich samych dołączył Rysiu , prawa ręka PO a zarazem jej nowe wcielenie . Rychu i jego wynalazek ''Nowoczesna'' miała zamydlić oczy tym którzy uparcie oczekiwali zmian na scenie politycznej, oraz miało to coś służyć jako furtka do gładkiego  przechodzenia z PO do ''Nowoczesnej'' . Wszystko oczywiście w ramach sprzeciwu posłów wobec polityki PO . Prawda jest taka że to celowa zagrywka stosowana od prawie trzech dekad przez osłów-posłów , a wszystko dla uratowania własnej dupy i spędzenia kolejnej kadencji w sejmie.  I tutaj należało się zatrzymać na chwilę i sprawdzić typa który atakował nas swoim wizerunkiem  od rana do wieczora w tv. Otóż Rysiu jak reszta naszej ''elity'' wywodzi się  z tego samego miotu , jednej matki i jednego ojca czyli Unii Wolności i tutaj powinna się zapalić czerwona lampka ale większość albo była ślepa albo zapatrzona w Ryszarda. Swoją drogą Rysiu jest bardzo łatwy do rozpracowania, proszę zwrócić uwagę na oczy Rysia podczas jego  wypowiedzi, Rysiu kłamiąc zawsze bardzo szybko mruga oczami ..Proszę sprawdzić to naprawdę działa. Największa ciekawostką jest to że oficjalnie partia jeszcze nie istniała a w tv już miała poparcie 10%....zapewne sondaż przeprowadzony był wśród członków partii .
Do ''autorytetów'' weekendowych spacerków dołączali inni , nawet znanemu dziennikarzowi coś się przestawiło i zaczął biegać po ulicy i drzeć mordę w imię własnych interesów.
Naród rozpoczął wojnę Polsko polską , kraj został podzielony. Tylko po co, przez kogo i w jakim celu? Odpowiedz jest bardzo prosta, biorąc pod uwagę to że pieniądz korci i mając kontakt z większą gotówką człowiekowi odbija , a nie mając jakiejkolwiek kontroli nad tym co się robi to dopiero zaczyna się zabawa. Audyt wydatków i marnotrawstwa PO PSL  mamy już za sobą , doskonale wiemy ile i na co wydała poprzednia ekipa. Ile wyda obecna jeszcze nie wiemy ale zapewne też każdy skubnie coś dla siebie. Kiedyś ktoś powiedział mi że gdybym był tam na górze to najpierw zadbałbym o własna kieszeń, następnie o rodzinę i  znajomych. Tak to niestety wygląda , większość z tych protestujących , tych z pierwszych rzędów to osoby najlepiej żyjące z naszych pieniędzy. Zapewne większość z nich nie dokończyła swoich szemranych interesów lub ktoś im coś obiecał ale nie wyszło. Wiec łażą teraz bez celu z bólem dupy o przywrócenie ich własnego ładu i porządku , ich ''demokracji''

Oczywiście wielu czytających powie że ludzie z całej polski zjeżdżają na wiece i protesty, jacy ludzie? Większość z tych osób wychodzi na ulice z przymusu , w większości zakładów pracy jest to obowiązkowa wycieczka. Taka jest prawda nikt normalny nie będzie robił z siebie durnia przed całym krajem, oczywiście za darmo też nie chodzą bo dostają od 10 do 50 zł. Od taka to walka o demokrację.
W internecie trwa wyścig na zdjęcia i memy dotyczące protestów i partii rządzącej , ludzie dają sobą manipulować w bardzo prosty sposób nie utrzymując nic w zamian. W imię czego się pytam, w imię dobrobytu polityków ,którzy dobrze się bawią widząc naród skaczący sobie do gardeł . A oni nawołują jeszcze do obalenia rządu wszystko po to aby żyło im się lepiej, tak im nie nam, no chyba że należysz do rodziny lub znajomych tych tam z przodu. Na szczęście naród nie jest głupi i zaczyna otwierać oczy, szkoda że nadal tak wielu jest zaślepionych.
A skoro już przy demokracji jestem to chyba czegoś ktoś tutaj nie rozumie , gdyby w kraju nie panowała demokracja to ''Srodowe'' marsze nie miałyby racji bytu. A tak chodzą sobie w najlepsze i bawią się dobrze.


Zastanawiałem się nad tym czy jest jakaś korzyści z tych marszy które organizuje ''Związek Wzajemnej Adoracji '' , i tak sobie pomyślałem że jedynym plusem jest to że w końcu ktoś znalazł sposób na wyciągnięcie ludzi z domów , tak od jakiegoś czasu Polacy zaczęli spędzać aktywnie czas wolny, spacer jest potrzebny można bardzo dobrze dotlenić organizm, szkoda tylko że większość nie potrafi dotlenić mózgu . Podczas spacerów mamy okazję  poznać  nowe osoby i nawiązać nowe przyjaźnie. Teraz już nikt nikogo nie będzie musiał namawiać do aktywnie spędzonych świąt , wystarczy że zorganizują spacerek i po sprawie.
Mam jeszcze prośbę do spacerowiczów , otóż chodzą oni totalnie bez celu a w soboty wiele schronisk dla bezdomnych zwierząt prowadzi tzw. spacerki z podopiecznymi. Proponuje aby każdy spacerujący wybrał się do schroniska i zabrał na spacer psiaka, to pomoże bardzie niż włóczenie się bez celu. 

Wracając do naszego ''bohatera'' jak wiadomo ma on jakoś pod górkę z płaceniem alimentów. Nie wiadomo dlaczego ostatnio został ''twarzą'' kampanii na rzecz płacenia alimentów. Ręce opadają , zapewne jego zwolennicy nie widzą w tym nic złego.

*Nienawidzę PISu bo......*


No właśnie dlaczego zwolennicy '' bojowników o wolność i demokrację '' tak bardzo nienawidzą ekipy rządzącej? Pomijając znajomych i rodziny polityków opozycji to tak naprawdę przeciętny Kowalski nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Tych pierwszych rozumie bo chodzi o zysk finansowy ale tych drugich nigdy nie zrozumie bo im nie wiadomo o co chodzi tak jak Koziołkowi z czerwonych portkach, a ok zapomniałem o grubszej gotówce pochodzącej od Sorosa. Jeśli ktoś nie wie kim jest Soros to już śpieszę z wyjaśnieniem. George Soros to człowiek który jest odpowiedzialny za obecny kryzys imigracyjny w Europie, to człowiek sterujący politykami i dążący  do zniszczenia białej rasy ,czyli nas.

Spójrzmy prawdzie w oczy, największy sukces PiS to program 500+ , i teraz niech podniosą rękę Ci którzy nienawidzą PISu i kasy nie biorą , mógłbym tak czekać na te ręce w górze ale chyba bym się nie doczekał , pomijając bezdzietnych.
Każdy z was tak bardzo krzyczących , wywołujących gówno burze o nic korzysta lub będzie korzystał z różnego rodzaju wsparcia które oferuje partia rządząca . I nie pisać mi że dług publiczny się pogłębia, kasa robi kasę , te pieniądze wracają do budżetu bo są wydawane . To wszystko napędza gospodarkę , każdy zdrowo myślący zdaje sobie z tego sprawę , tylko ''wielce uczeni'' będą klepać regułki pleść bzdury o tym jak to teraz państwo zbankrutuje.
Kolejny bardzo ważny projekt który za chwile wejdzie w życie to zmiany w opłacaniu składek ZUS dla firm o dochodzie nie przekraczającym 5 tyś zł. Zamiast stałej składki około 1200 zł przedsiębiorca będzie płacił jedna stawkę procentową w wysokości 22.5 % . Do tej pory było tak że nawet gdy nic nie zarobiłeś to 1200 zapłacić trzeba było, dodam tylko że w tych 22.5% znajdzie się składka ZUS , podatek dochodowy oraz Vat. Szkoda tylko że przez ostatnie osiem lat PO PSL nie wpadło na pomysł jak pomóc polakom .
I teraz taka moja propozycja aby aby kolejne wybory były imienne, osoby glosujące na opozycję z automatu nie kwalifikowałyby się do pomocy jaką daje państwo rodzinie oraz pomocy dla przedsiębiorstw itp . To dopiero wywołałoby prawdziwe protesty i sprzeciwy.
Tak więc zanim znowu wrzucisz na Facebooka głupie zdjęcie 10 milionów spacerowiczów , gdzie tak naprawdę była ich garstka ,ale odpowiednio zrobione zdjęcia na potrzebę propagandy pokazują miliony to zastanów się dobrze... Gdy znowu skrytykujesz rząd a masz dzieci , mieszkasz w Polsce i bierzesz 500+ to zastanów się nad sobą …..zrób to teraz zanim będzie za późno.


Ps. No to teraz czekam na ból dupy w komentarzach...........................................................................

Tyle w temacie



Leszek Lewandowski